Tak jak obiecałam, powróciłam na bloga z nową czapeczką. Poza zmianą koloru, misiowa czapa w zasadzie nie różni się od tej, którą prezentowałam ostatnio. Jest może nieco większa, ale to zapewne kwestia użycia innego szydełka i nieco grubszej włóczki.
Poza zdjęciami obiecałam także instrukcję wykonania. Takowa miała powstać. Serio, miałam najszczersze chęci. I jak to zwykle u mnie bywa, na zamiarach się skończyło. Stwierdziłam bowiem, że skoro podobna instrukcja w sieci już istnieje, to tutorial w moim wykonaniu nie jest światu do niczego potrzebny 😃
Poniżej podaję link do filmiku, który był pomocny w tworzeniu czapeczek.
👇👇👇
👇👇👇