Majówka, majóweczka... Pierwsze dni maja mamy wprawdzie już za sobą, ale nie zmienia to faktu, że majówkowy nastrój trwa w najlepsze. Za oknem się zieleni, kwiatowe pąki już całkiem śmiało akcentują swoją obecność, a tu i ówdzie widać wiosenne tulipany 🌷
Kolorowe tulipany, pastelowe róże, barwne goździki... Tak jakoś się złożyło, że za sprawą weekendowych gości i sprezentowanych przez nich bukietów, i u mnie w domu zrobiło się jakoś tak bardziej wiosennie. I choć rzecz jasna każdy z tych kwiatów cieszy, to najbardziej wyjątkowe (i praktyczne 😉) okazały się te, przygotowane przez Marzenkę (słodkie okazy cieszą najbardziej). Muffinkowe szaleństwo jak zwykle mnie zaskoczyło - dostałam cały karton smakowitych babeczek. Muffinki są tak piękne, że oczywiście żal mi było je tak po prostu zjeść. Zanim w ogóle zdecydowałam się wbić w babkę swoje zębiska, musiałam zrobić wypiekom sesję zdjęciową, dzięki czemu jeszcze przez jakiś czas będę mogła się rozpływać nad bezapelacyjnym talentem plastycznym Marzeny.
Z uwagi na fakt, że została mi do spałaszowania jeszcze jedna babka, zostawiam Was ze zdjęciami muffinek - ja tymczasem zaparzę herbatę i wchłonę ostatnie ciastko (będzie to muffinka w kształcie róży - ją zostawiłam sobie na koniec 😉).
Cała przyjemność po mojej stronie 😗
OdpowiedzUsuń😍😍😍
UsuńPiękne i apetyczne muffiny, które pewnie tak samo dobrze smakują jak wyglądają :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZapewniam, że smakują równie dobrze ☺ Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam ciepło.
UsuńTo jest za ładne aby to zjeść :D
OdpowiedzUsuńTeż miałam chwile zawahania przed zjedzeniem tych piękności 😋
Usuń