Kolejny już raz nie mogłam się powstrzymać i po prostu musiałam pokazać Wam, co nowego wymyśliła Marzenka z Muffinkowe szaleństwo. Nowy projekt babeczek niesamowicie mnie zaskoczył. Spodziewałam się bowiem wszystkiego - od jesiennej palety kolorów zaczynając, na nowych wzorach kwiatowych listków skończywszy. Nie spodziewałam się jednak kaktusów🌵.
Trzeba przyznać, że pomysł odwzorowania w muffinkach tych kolczastych roślin to strzał w dziesiątkę. Babeczki w egzotycznym wydaniu wyglądają naprawdę nietuzinkowo i uroczo zarazem.
Przy okazji, jako ciekawostkę powiem Wam, że jadalne kaktusy to wcale nie taki wymysł niczym nieskrępowanej wyobraźni. W Meksyku można się bowiem spotkać z nopalem - jadalnym kaktusem z gatunku opuncji. Roślina ta posiada grube, mięsiste liście i słodkie owoce. Jednak to właśnie liście są w tym przypadku najważniejsze, gdyż to właśnie one pojawiają się niekiedy w meksykańskiej kuchni. Żeby tego było mało, okazuje się, że nopal to nie tylko ciekawostka kulinarna, a także (a może przede wszystkim) jedna z najzdrowszych roślin na ziemi (jest bogatym źródłem witamin A, C, B1, B2, B3, bioflawnoidów, minerałów, takich jak wapń, potas, magnez, krzem, sód, żelazo i błonnika).
Nopal (źródło: Wikipedia)
Muffinkowa wersja kaktusów bombą witaminową wprawdzie nie jest (jak każdy smakołyk, reprezentuje bardziej bombą kaloryczną), jednak prezentuje się nie mniej efektownie. Kaktusowe babeczki to prawdziwy majstersztyk - wyglądają wprost cudnie i musze przyznać, że smakują równie wyśmienicie 😋 Zresztą, ich wygląd możecie ocenić sami. Jeśli zaś chodzi o smak, to także nic nie stoi na przeszkodzie, by zajrzeć na stronę Muffinkowe szaleństwo i zamówić u Marzenki kilka zacnych kwiatków.
.jpg)
Niesamowite
OdpowiedzUsuń