Ostatnie posty ograniczają się w zasadzie do jednej tematyki - niemal wyłącznie dotyczą haftu krzyżykowego. Powoli zaczynam więc tęsknić za jakąś odmianą. Rozglądam się nieśmiało za dawno porzuconym szydełkiem i motkami z kordonkiem. Zanim jednak na dobre zajmę się robieniem czegoś innego niż hafty, wrzucę jeszcze kilka postów w znanej, poczciwej tematyce 👇👇👇
W zeszłym tygodniu wpadłam na pomysł dość nietypowego wzoru haftu. Szukałam niebanalnego prezentu, który można by było wręczyć komuś, kto świętuje swoje przejście na emeryturę. Kupiłam więc t-shirt z wiele mówiącym nadrukiem "Nic nie musze - jestem na emeryturze" i zabrałam się za myślenie o odpowiednim hafcie. Padło na krótką rymowankę, która znalazła się na haftowanym obrazku:
Żeby się żyło,
żeby się wiodło,
żeby się chciało
i żeby się mogło!
Bardzo lubię typografię. Twój haft jest świetny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję :) Ja dotychczas stroniłam od tego typu wzorów - czegoś mi w tym minimalizmie brakowało. Natomiast ostatnio moje gusta zmieniły się diametralnie i jakoś zrozumiałam, ze czasami mniej, znaczy więcej... Pozdrawiam
Usuń