wtorek, 4 października 2022

Jesienny wieniec z liści i kasztanów

To oficjalne i potwierdzone! Miano królowej planowania bezapelacyjnie trafia do mnie 😁 
Planowałam, przygotowywałam - ba! nawet zapowiedziałam, że będzie stroik na stół, a wyszło jak zwykle - czyli zupełnie inaczej niż zamierzałam 👇👇👇 
Jeszcze wczoraj byłam pewna, że niedzielne zbiory będą podstawą jesiennej kompozycji na stół. Zaczęłam nawet tworzenie ozdoby, jednak jak to zwykle bywa w takich przypadkach, koncepcja uległa zmianie i ze świecznika wyszedł duży wieniec. 
Do jego wykonania użyłam przygotowanej wcześniej słomy, związanej zasuszonymi pędami, który stanowił podstawę konstrukcji. Liście, kasztany i jarzębinę przymocowałam za pomocą kleju Super Glue. Oczywiście tu zdecydowanie lepiej sprawdziłby się klej w pistolecie, do aplikowania na ciepło, ale akurat nie dysponowałam takimi cudami 😁
W każdym razie całość trzyma się nad podziw mocno (wieniec w trakcie  szukania odpowiedniego miejsca do wyeksponowania zdążył mi już kilkakrotnie upaść na ziemię i nic złego się z nim nie stało).
Ozdoba już znalazła swoje miejsce - powiesiłam ją na szybie okiennej za pomocą taśm montażowych - taśmy nie pozostawią śladu, a całość ładnie się prezentuje bez sznurków i wiązań. 
Pozostaje jeszcze pytanie, co zrobię z tymi kasztanami, liśćmi i żołędziami, które mi pozostały 🤔 Obawiam się, że będę się nad tym zastanawiać tak mniej więcej do świąt Bożego Narodzenia, kiedy to problem jesiennych ozdób rozwiąże się sam 😁Póki co część kasztanów zdobi sobie półki i oczekuje na moment, kiedy wpadnie mi do głowy pomysł, co mogę z nimi zrobić. 

3 komentarze :

Zobacz także: 👇👇👇

Jesienny wieniec z liści i kasztanów