Pamiętacie torty, nazywane przez niektórych ciastem czeskim, a niekiedy miodownikiem (choć miodownik to inny rodzaj ciasta, jednak słyszałam i to określenie w odniesieniu to tegoż właśnie wypieku)? Otóż szukałam pomysłu na tort urodzinowy i przypomniałam sobie o tej niezawodnej recepturze.
(ja robię tort z czterema blatami - można zrobić nieco wyższy, wówczas odpowiednio przemnażamy proporcje):
- 2 i 1/3 szklanki mąki pełnoziarnistej,
- 1 szklanka cukru lub ksylitolu,
- 3 łyżki miodu,
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej,
- 1/2 kostki masła,
- przyprawa korzenna.
Krem:
- 900 ml mleka,
- 10 łyżek kaszy manny,
- 1 opakowanie cukru wanilinowego,
- 1/2 szklanki cukru lub ksylitolu,
- 1 kostka masła,
- 3 łyżki kakao,
- marmolada lub powidła owocowe.
Polewa: według uznania - można przygotować według przepisu: 3 łyżki kakao, 1/2 szklanki cukru pudru, 2 łyżki mleka, 2 łyżki masła.
Sposób przygotowania:
Zaczynami od przygotowania miodowych placków.
- na stolnicę wysypujemy wszystkie składniki sypkie, wbijamy jaja, dodajemy miód i masło,
- ciasto zagniatamy i wyrabiamy do momentu aż uzyska jednolitą konsystencję,
- wyrobione ciasto dzielimy na 4 części i każdą z nich rozwałkowujemy,
- poszczególne blaty pieczemy osobno, w temperaturze około 180 stopni Celsjusza przez około 13-15 minut (trzeba uważać, żeby nie trzymać ciasta w piekarniku za długo, ponieważ blaty staną się zbyt twarde),
- gotowe blaty odstawiamy do wystygnięcia, dodatkowo można przyciąć ranty korzystając z rantu cukierniczego, dzięki czemu poszczególne elementy będą ładnie ze sobą współgrać.
- przechodzimy do przygotowania kremu: zagotowujemy mleko, następnie dodajemy kasze mannę z cukrem i cukrem wanilinowym,
- ciągle mieszając gotujemy kaszę przez około 4 minuty,
- gdy masa wystygnie, ucieramy ją z masłem na puszysty krem,
- 1/3 masy łączymy z 3 łyżkami kakao,
- na pierwszy blat nakładamy marmoladę/powidła, a następnie masę kremową,
- tak samo robimy z drugim blatem,
- na trzeci blat nakładamy masę z dodatkiem kakao,
- przykrywamy czwartym blatem, następnie dekorujemy polewą, owocami, czekoladkami - według uznania.
Nietypowy, ale z chęcią bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńTak, trochę nietypowy, ale naprawdę warto spróbować! :)
UsuńWygląda pysznie. Może kiedyś zdołam zmobilizować się do zdobienia
OdpowiedzUsuńtakiego dzieła🎂