piątek, 23 września 2022

Śladami szczycieńskich pofajdoków

Ostatni weekend września do doskonała okazja do zwiedzenia Szczytna - mazurskiego miasteczka położonego w malowniczym towarzystwie jezior Długiego i Domowego Małego.
Zobaczmy zatem, co ciekawego możemy tam zobaczyć 👇👇👇   
Szczytno to niewielkie - bo liczące około 23 tys. mieszkańców - miasteczko, położone w odległości nieco ponad 50 km na południowy wschód od Olszyna. Historia tego miasta, usytuowanego w historycznych Prusach Wschodnich, sięga XIV wieku, kiedy to około roku 1360 powstała osada, zwana Bartną Stroną (nazwa ta wiąże się prawdopodobnie z profesją wykonywaną przez jej mieszkańców, którzy w większości trudnili się właśnie bartnictwem).  
Dlaczego warto się tam wybrać? Otóż nie jest to może najważniejsza atrakcja na mapie Polski, jednak trudno odmówić miasteczku uroku. Przede wszystkim na uwagę zasługuje malownicze położenie tego miejsca - w zasadzie w samym sercu osady mamy do dyspozycji plażę i usytuowane na Jeziorze Domowym molo, z którego rozpościera się uroczy widok. 

Już na samym molo i w jego okolicach można spotkać się z ciekawą, zwłaszcza dla dzieci, atrakcją. Otóż na dachach altan, na pobliskich ławeczkach, a także w okolicach plaży znalazły schronienie pofajdoki - niewielkich rozmiarów rzeźby, przedstawiające wesołe stworki. 

Pofajdoki, bo tak nazywają się te stworzonka, to w ludowej nomenklaturze młodzieńcy, których znakiem rozpoznawczym jest niedojrzałe, kpiarskie podejście do życia. Pofajdoki szczycieńskie doczekały się swoistego uhonorowania poprzez nadanie im szczególnego znaczenia i uznania ich za swoistą wizytówkę miasta. 
I tak mamy w Szczytnie całą plejadę pofajdoków, od urwisów, poprzez uciekinierów i policjantów, na amorach skończywszy. Stworki są rozsiane po całym mieście, a ich wyszukiwanie, z wykorzystaniem przygotowanych do tego celu map, może być fajną zabawą dla dzieci.
Źródło: http://docplayer.pl/11360100-Milosc-do-big-bitu-goscinnosc-ludzi-jedyne-takie-zabytki-a-przede-wszystkim-piekna-przyroda.html 

Źródło: https://mojemazury.pl/11078,Szczytno-Ruszajmy-Szlakiem-Pofajdoka.html


Będąc w Szczytnie warto także zajrzeć do muzeum, które proponuje zwiedzającym między innymi stałą ekspozycję "Historia Szczytna i okolic. Od pradziejów do współczesności".
Na wystawę składają się trzy ekspozycje:
Ekspozycja pierwsza przedstawia pradzieje Ziemi Szczycieńskiej. Prezentowane na niej obiekty pochodzą przede wszystkim ze zbiorów dawnego Heimatmuseum Kreis Ortelsburg. Są to muzealia z epok: neolitu, brązu, żelaza, okresu wpływów rzymskich oraz wczesnego średniowiecza. Ekspozycję dopełniają postery oraz plansze edukacyjne.
Ekspozycja druga to obiekty przedstawiające okres późnego średniowiecza ze zbiorów Muzeum Mazurskiego, a także specjalnie wykonane repliki uzbrojenia, strojów z epoki oraz kopie rycin i dokumenty. Na wystawie znajdują się m.in. plansze edukacyjne, mapa Komturii Krzyżackich, oryginalne wydanie Historii Ziemi Pruskiej Caspra Schütza z 1592 r. oraz makieta zamku wykonana w 1931 r. przez Wolfganga Kuschela. Anturaż ekspozycji stanowi imitacja wnętrz gotyckiego zamku. Tę część wystawy wzbogacają ryciny z oryginalnego wydania słynnej powieści „Krzyżacy” Henryka Sienkiewicza z 1900 roku. 
Ekspozycja trzecia prezentuje okres nowożytny od Prus Książęcych do zakończenia II wojny światowej. Otwiera ją kopia Traktatu Krakowskiego z 1525 r. W tej części widoczne są portrety ówczesnych władców: Zygmunta Starego i Albrechta Hohenzolerna. Dalej — znajdują się informacje związane z uzyskaniem przez miasto przywileju fundacyjnego z 23 marca 1616 r., a następnie potwierdzeniem pełnych praw miejskich na mocy wydanego przez króla pruskiego Fryderyka Wilhelma I edyktu z 12 czerwca 1723 r.









Co jeszcze warto zobaczyć przy okazji wizyty w Szczytnie? Na pewno można udać się do ruin, stanowiących pozostałość po XIV wiecznym zamku krzyżackim. Wprawdzie po budowli niewiele zostało, bo zachowała się jedynie wysoka wieża zwana „Wieżą Juranda”, część zabudowy przedzamcza i fosa, to jednak dzieje tego miejsca można potraktować jako solidną dawkę historii (żeby nie przynudzać, pominę część historyczną - natomiast zainteresowanym polecam wizytę w tym przybytku), a same ruiny uznać za doskonałą lokalizację na romantyczny spacer. 











Zatem, czy warto poświęcić ostatni wrześniowy weekend na wizytę w Szczytnie? Otóż uważam, że wycieczka do miasta może być ciekawym urozmaiceniem niedzielnego przedpołudnia, spędzanego na Mazurach. Spokojna, nieco leniwa atmosfera miasteczka to miła odskocznia od zgiełku dużych miast. Nie bez znaczenia są też walory szczycieńskiej przyrody, która - zwłaszcza jesienią - prezentuje się naprawdę zachwycająco.




Bibliografia:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zamek_w_Szczytnie
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szczytno
https://zamek.miastoszczytno.pl/
https://szczytno.muzeum.olsztyn.pl/
http://encyklopedia.warmia.mazury.pl/index.php/Szczytno
Fotografie własne.





2 komentarze :

Zobacz także: 👇👇👇

Jesienny wieniec z liści i kasztanów